Nigel Farage, który po porażce w wyborach parlamentarnych zrezygnował w piątek ze stanowiska przywódcy antyunijnej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), na wniosek Rady Wykonawczej ugrupowania wycofał w poniedziałek swą dymisję.
Farage, który przegrał w angielskim okręgu South Thanet z kandydatem Partii Konserwatywnej Craigiem Mackinlayem, w tym samym okręgu przegrał także przed 10 laty. Rezygnując z funkcji szefa partii, zrealizował swą obietnicę przedwyborczą.
"Jestem człowiekiem honoru" - podkreślił w piątek eurodeputowany, nie zamykając sobie drzwi przed powrotem do polityki po letnim "odpoczynku" i "refleksji".
"Nigel Farage, jak obiecał, złożył oficjalnie dymisję jako lider UKIP. Głosami członków Krajowej Rady Wykonawczej partia jednogłośnie jej nie przyjęła. Na tej podstawie Nigel Farage wycofał dymisję i pozostaje przewodniczącym UKIP" - wyjaśnił w komunikacie szef Komitetu, Steve Crowther.
Podkreślił, że w wyniku reelekcji konserwatywnego premiera Davida Camerona kampania na rzecz referendum w sprawie uczestnictwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej faktycznie "się rozpoczęła" i UKIP "potrzebuje swej najlepszej ekipy z Nigelem na czele".
Partia Niepodległości, zwycięzca w eurowyborach w Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku, mimo zdobycia w czwartkowym głosowaniu dużej liczby głosów (3,8 mln - ok.13 proc.) uzyskała jedynie jedno miejsce w Izbie Gmin.