Biblia mówi, że człowiek stanowi całość duchową i cielesną, iż osobą ludzka jest całością duchową i cielesną, dlatego pielęgnujcie na równi z działalnością sportową także wymiar religijny i duchowy – powiedział 7 maja Franciszek do członków kierownictwa, zawodników i kibiców Stowarzyszenia Sportowego Lazio.
Papież przyjął ich na audiencji w Auli Pawła VI w z okazji przypadającej w tym roku 115. rocznicy istnienia tej organizacji. Witając swych gości przypomniał, że w 1900 grupa młodych ludzi wystąpiła z inicjatywą powołania do życia stowarzyszenia sportowego, do którego mogliby wstępować ich rówieśnicy z prostego ludu i które przekazywałoby moralne i etyczne wartości sportu. W tamtych czasach „sport zorganizowany był przywilejem osób wykształconych” – zauważył mówca. Dodał, że grupa założycielska chciała szerzyć go na wszystkich szczeblach i we wszystkich kategoriach społecznych.
„Dlatego zachęcam was, abyście nadal byli gotowi do przyjmowania i dowartościowywania różnych talentów. Niech wasze stowarzyszenie będzie otwartym domem, w którym zawsze można doświadczyć braterstwa i zgody między ludźmi” – życzył Ojciec Święty.
Selfie z papieżem MAURIZIO BRAMBATTI /PAP/EPA Przywołał następnie łacińską sentencję rzymskiego historyka i polityka Salustiusza z I wieku przed Chrystusem: „Concordia parvae res crescunt, discordia maximae dilabuntur” i zapytał żartem, czy ktoś z obecnych młodych ludzi mógłby to przetłumaczyć. Po czym sam przełożył to zdanie, mówiąc: „W zgodzie małe rzeczy wzrastają, w niezgodzie największe upadają”. Zaznaczył, że długie dzieje „Lazio” potwierdziły słuszność tej starożytnej maksymy, z biegiem lat stowarzyszenie wzbogaciło się o różne działania i dziś jego aktywność przejawia się w licznych sekcjach sportowych. „Zasługą wielosportowego Lazio jest to, że działa na rzecz nadania równej godności wszystkim dyscyplinom sportu” – podkreślił gospodarz spotkania.
Zwrócił następnie uwagę, że we Włoszech, podobnie jak w jego ojczyźnie – Argentynie istnieje ryzyko mówienia stale tylko o piłce nożnej i pomijania innych rodzajów sportu. A tymczasem każda dyscyplina ma swoją wartość, i to nie tylko fizyczną czy społeczną, ale także moralną, proponując różne możliwości osobom, zwłaszcza młodym i najmłodszym, wzrastania w równowadze, samokontroli, poświęceniu i lojalności wobec innych – zaznaczył papież.
Przypomniawszy za Biblią, iż osobą ludzka jest całością duchową i cielesną, zachęcił swych gości do pielęgnowania na równi z działalnością sportową także wymiaru religijnego i duchowego. Zdarza się bowiem, że chłopiec lub dziewczyna ze względu na treningi lub zawody przestaje chodzić na mszę i katechezę. „To niedobrze, oznacza to, że traci się skalę wartości, tak jak nie można zaniedbywać nauki, przyjaźni, służenia ubogim” – przestrzegł Franciszek. Jednocześnie zauważył, że są przykłady sportowców, „nawet wielkich mistrzów”, którzy nigdy nie przestali żyć wiarą i służyć bliźnim.
„Prawdziwy sport sprzyja budowaniu świata bardziej braterskiego i solidarnego, przyczyniając się do przezwyciężania niesprawiedliwości i nieporozumień ludzkich i społecznych” – stwierdził Ojciec Święty.
Na zakończenie złożył gratulacje stowarzyszeniu z okazji jego długiej i owocnej działalności, zachęcając jednocześnie jego członków do dalszych działań na rzecz łączenia młodych i rodzin oraz udzielił wszystkim błogosławieństwa.
Fani podarowali papieżowi koszulkę w barwach Lazio OSSERVATORE ROMANO /PAP/EPA