W Jego ranach nasze zdrowie

Niektóre sceny z „Pasji” są nie do wytrzymania. Widz zamyka oczy. Izajasz ma rację: „tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd… Jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa”. Po co to wszystko? 


Po raz pierwszy w życiu podczas śpiewania Gorzkich Żali z oczu popłynęły mi łzy. Może się starzeję.
Jako młody ksiądz odnosiłem się krytycznie do pobożności ludowej, emocjonalnej, ckliwej. Z wiekiem coraz bardziej rozumiem, że nie można lekceważyć uczuć. One mają swoje ważne miejsce w religijności, są potrzebne. Zestrojenie serca z cierpieniami Jezusa ma swój głęboki sens. „Gorzkie Żale przybywajcie, serca nasze przenikajcie”. Rzecz nie w tym, aby ronić tylko łzy nad Jezusem, by rozważać, jak Go bolało. Chodzi o to, by swój smutek zjednoczyć z Jego smutkiem, swoją samotność z Jego samotnością, swój ból z Jego bólem. By tak się stało, czasem konieczny jest wstrząs. „Uderz, Jezu, bez odwłoki w twarde serc naszych opoki!”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Jaklewicz