Ludzki embrion musi być traktowany podmiotowo, jak każdy z nas – podkreślają biskupi.
W związku z przygotowywaną ustawą o leczeniu niepłodności Prezydium KEP zwraca uwagę, że powinna ona zawierać rozwiązania nakierowane na dobro dziecka i przede wszystkim wspomagać leczenie niepłodności, a nie koncentrować się na opcji sztucznie wspomaganej prokreacji.
„Skoro tylko komórka jajowa ulega zapłodnieniu, rozpoczyna się życie, które nie należy już ani do ojca, ani do matki, ale nowej istoty ludzkiej, która rozwija się samoistnie" – pisał Jan Paweł II w encyklice „Evangelium vitae”. Jego słowa przypominają członkowie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w wydanym dziś (4 marca) oświadczeniu.
Biskupi, zauważając że niepłodność stała się w Polsce chorobą cywilizacyjną, wyrażają współczucie parom nią dotkniętym i uważają za konieczne stworzenie narodowego programu leczenia niepłodności. – Współczesna medycyna wskazuje bowiem jasno, że usunięcie medycznych lub psychologicznych przyczyn niepłodności daje znacznie większe szanse na urodzenie zdrowego dziecka, niż procedury wspomaganego sztucznie rozrodu, które nie leczą niepłodności – piszą.
Biskupi rozumieją potrzebę ustawowego uregulowania kwestii zapłodnienia pozaustrojowego, podkreślają jednak, że z moralnego punktu widzenia dopuszczenie sztucznego zapłodnienia nie może być zaakceptowane, „czyni bowiem człowieka produktem działania ludzkiego, poddanego racjonalności technicznej, a nie etycznej”. Podobnie, nie każda regulacja może być zaakceptowana w perspektywie unormowań Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – piszą biskupi, zwracając uwagę na konieczność traktowania – również w jej świetle - ludzkiego embrionu jako podmiotu, a nie przedmiotu czy zlepu komórek.
Przygotowywana ustawa, jak podkreślają, musi gwarantować dziecku „pozostawanie pod pieczą rodziców, prawo do poznania prawdy o pochodzeniu biologicznym, a także prawo do pierwszeństwa poczęcia w sposób naturalny”. Ponadto embrion nie może być traktowany jako materiał genetyczny czy też projekt człowieka. „Niedopuszczalne jest również poddawanie go procedurze selekcji, mrożeniu, modyfikacji” – czytamy.
Biskupi zwracają uwagę, że przygotowywany dokument powinien zawierać rozwiązania nakierowane na dobro dziecka, m.in. ograniczenie, które zagwarantuje, by dzieci, nie były powoływane w procedurze in vitro poza relacją małżeńską, w parach nieformalnych. Z perspektywy dobra dziecka należy rozpatrywać też oddawanie embrionów parom innym niż rodzice genetyczni czy korzystanie z nasienia innego mężczyzny niż mąż. - Dopuszczenie takich możliwości jest systemowym brakiem troski o dziecko i lekceważeniem jego potrzeb – podkreślają biskupi.
Mimo krytycznego stosunku wobec procedury in vitro, m.in. ze względu na traktowanie przy jej przeprowadzeniu dzieci jak przedmioty ludzkiego działania, biskupi w oświadczeniu wyraźnie podkreślają, że dzieci powołane w ten sposób do życia „należy przyjąć z miłością i szacunkiem, na który zasługują tak samo, jak dzieci naturalnie poczęte”.
episkopat.pl