Kto odkrył żołnierzy wyklętych?

Bohaterowie jak z westernu. Albo raczej antycznej tragedii, z której nie ma dobrego wyjścia. Zdradzeni, samotni w walce do końca. Jak ich nie podziwiać?

Sto lat temu pokolenie legionistów zrodziło się z fascynacji powstańcami styczniowymi. Dziś młodzi Polacy sławią żołnierzy wyklętych. Tak samo przegranych i samotnych jak powstańcy z 1863 roku. Może trudno na angielski przetłumaczyć sens terminu „żołnierze wyklęci”, ale wbrew pozorom fenomen ich popularności ma charakter uniwersalny. To przecież świadectwo dane prawdzie w czystej postaci. Młodzi ludzie uznali żołnierzy antykomunistycznego podziemia za swoich bohaterów, bo tęsknią za bezwarunkową wiernością dla wyznawanych wartości i podziwiają ludzi, którzy potrafili się tak zdecydowanie i z takim poświęceniem przeciwstawić złu.

Nieprzypadkowo film „Popiełuszko. Wolność jest w nas” otwiera scena, w której młody Jurek jest świadkiem śmierci jednego z takich żołnierzy. Bo to na nich wzorował się niezłomny kapelan „Solidarności”. Szkoda, że aż do 2011 roku musieliśmy czekać, by dzień im poświęcony stał się państwowym świętem.
 

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Legutko