Sąd Arbitrażowy Petersburga i Obwodu Leningradzkiego nakazał we wtorek Konsulatowi Generalnemu RP w tym mieście zwolnienie użytkowanej przezeń nieruchomości i uregulowanie zadłużenia w wysokości 74,3 mln rubli (1,1 mln dolarów) z tytułu wynajmu.
"Sąd postanowił wyegzekwować od pozwanego 74 mln rubli, koszty sądowe i zwolnienie budynku przy ulicy 5. Sowietskiej 12/14" - ogłosiła sędzia Daria Andriejewa.
Przedstawiciele Konsulatu Generalnego RP nie uczestniczyli w postępowaniu, gdyż zgodnie z konwencją wiedeńską placówka dyplomatyczna nie ma zdolności do występowania przed sądem w charakterze pozwanego. Konsulat Generalny RP nie komentuje postępowania.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski poproszony przez PAP o odniesienie się do sprawy odparł, że ministerstwo nie będzie jej komentować. Podkreślił również, że zgodnie z konwencją wiedeńską placówka dyplomatyczna nie może być stroną postępowania sądowego.
Ambasada RP w Moskwie ze swej strony przekazała PAP, że orzeczenie sądu w Petersburgu "jest niezgodne ze statusem placówki użytkowanej przez państwo obce na cele konsularne, wynikającym z konwencji wiedeńskiej o stosunkach konsularnych". "Pomieszczenia urzędu konsularnego zgodnie z konwencją są nietykalne, a rodzaj stosunku prawnego między użytkownikiem, czyli państwem obcym, a właścicielem nieruchomości nie ma wpływu na powyższą nietykalność" - podkreśliła Ambasada RP.
Przypomniała też, że "Konsulat Generalny RP w Sankt-Petersburgu nie posiada zdolności sądowej w świetle wyżej wymienionej konwencji i nie mógł być stroną pozwaną".
Ambasada RP poinformowała, że "nieruchomość ta jest przedmiotem polsko-rosyjskich konsultacji, mających na celu uregulowanie problemu nieruchomości użytkowanych przez obydwa państwa". "W ramach tych konsultacji strona rosyjska przyrzekła rozważyć przekazanie tej nieruchomości na własność lub w użytkowanie na preferencyjnych zasadach lub sprzedaż za symboliczną kwotę. Do czasu uregulowania wszystkich kwestii będących przedmiotem powyższych konsultacji nieruchomość w Sankt-Petersburgu nie może być przedmiotem postępowania sądowego" - podkreślono.
Ambasada podała ponadto, że na początku lat 90., gdy miasto Petersburg zażądało blisko 10-krotnej podwyżki czynszu, co stanowiło naruszenie umowy w sprawie najmu pomieszczeń, strona polska wstrzymała opłacanie czynszu do czasu uzgodnienia rozsądnych stawek. "Wpływ na niepłacenie czynszu miał również brak wzajemności, gdyż FR (Federacja Rosyjska) użytkuje w Polsce bezpłatnie wszystkie nieruchomości dyplomatyczne" - zaznaczono.
Postępowanie w tej sprawie toczyło się od 1 sierpnia 2014 roku. Formalnie z pozwem wystąpiło rosyjskie przedsiębiorstwo państwowe Inpredserwis, które zajmuje się obsługą zagranicznych przedstawicielstw w mieście nad Newą. Zarząd Petersburga został przez sąd uznany za trzecią stronę w tym procesie.
Spór dotyczy nieruchomości w historycznym centrum Petersburga. Są to dwa połączone ze sobą budynki o łącznej powierzchni 3 tys. metrów kwadratowych. Władze Petersburga utrzymują, że Polska powinna płacić za czynsz od kwietnia 1993 roku, gdyż wówczas wypowiedziała umowę międzyrządową o nieodpłatnym użytkowaniu nieruchomości zajmowanych przez dyplomatów.
Pozew złożony w Sądzie Arbitrażowym Petersburga i Obwodu Leningradzkiego obejmował roszczenie za trzy lata - taki jest maksymalny okres roszczeń finansowych w sytuacjach, gdy nie ma umowy.
Sprawa konsulatu generalnego w Petersburgu jest elementem szerszego sporu Polski i Rosji o nieruchomości dyplomatyczne. Istnieje bowiem dysproporcja powstała w latach 70., gdy Polska zastosowała się do porozumień międzyrządowych, przekazując Rosji na własność nieruchomości, zajmowane przez jej placówki. Umowa zobowiązywała stronę rosyjską - na zasadzie wzajemności - do przekazania na rzecz Polski nieruchomości na potrzeby polskich przedstawicielstw dyplomatycznych. Rosja jednak nie zrobiła tego.
Jak poinformowało w połowie stycznia PAP biuro prasowe MSZ, ostatnie polsko-rosyjskie spotkanie poświęcone tematowi nieruchomości odbyło się w Warszawie w dniach 24-25 kwietnia 2014 roku. "Delegacje zgodziły się na wypracowanie »nowego podejścia« w sprawie uregulowania problematyki nieruchomości. Pierwszym krokiem powinno być dokonanie przez stronę rosyjską wpisu nieruchomości ambasady RP w Moskwie do rosyjskich ksiąg wieczystych zgodnie z zasadą wzajemności ustaloną w porozumieniu z 1972 roku" - wyjaśniło biuro, dodając, że nieruchomość ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie i dwie nieruchomości w Konstancinie zostały wpisane do polskich ksiąg wieczystych.