O braterskim hejcie

Punkt widzenia „hejtowników” staje się w jakiś sposób obowiązujący w przestrzeni publicznej.

Wolno mówić wszystko. Bo wolność słowa, bo pluralizm i inne tego typu cywilizacyjne bonusy. Wolno pisać też wszystko niemal. Ważne jednak, by treści te były poprawne. Czyli np. broniły „wolności i praw” kobiet, czytaj dostępności aborcji lub środków antykoncepcyjnych. Wtedy wszyscy są dla piszącego braćmi. Jeśli jednak, w dobie wolności słowa i pluralizmu, ktoś się z tej zasady niecnie wyłamie, biada mu…

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska