Dziennikarza wyprowadzić!

Jerzy Owsiak ma dziś praktycznie nieograniczony immunitet i może wszystko.

Michał Rachoń został na polecenie Jerzego Owsiaka siłą wyprowadzony z konferencji prasowej WOŚP. Dziennikarz TV Republika zepsuł podniosły nastrój w przeddzień finału orkiestry pytaniem o ostatni wyrok sądu, którego Owsiak nie wykonał. Za karę jego ochrona w malowniczych dresach zastosowała wobec reportera argument siły. „W imieniu milionów Polaków, którzy grają z nami, żądam, aby nam nie przeszkadzać” – zaapelował Jerzy Owsiak.

Dziennikarz to jeden z takich zawodów, w który wpisane jest psucie dobrego nastroju przez niewygodne pytania. Nie ma w tym złej woli, ani nic osobistego, tylko ciekawość i chęć wyjaśniania wątpliwości. Zwłaszcza gdy dotyczą finansów pochodzących z publicznej zbiórki, tym bardziej w sytuacji gdy owe wątpliwości ma także sąd. Nie jest normalne, że dziennikarza wywleka się za to z konferencji prasowej. Jest zasmucające, że nikt z obecnych na sali na to nie reaguje.

Szef WOŚP od roku toczy swą wojnę z TV Republika i mediami podnoszącymi kwestię przepływów pieniędzy między stworzonymi przez niego spółkami. Taktyka jest jasna i realizowana konsekwentnie: obrona przez atak. Po pierwsze: ci, którzy zadają pytania, sieją nienawiść. Po drugie, obrażają nie jego, ale miliony Polaków z serca kupujących czerwone serduszka. Wniosek: kto pyta, nie błądzi, tylko świadomie niszczy skarb narodowy jakim jest WOŚP.

Mało kto jest się w stanie oprzeć takiemu szantażowi. Jerzy Owsiak ma dziś w związku z tym praktycznie nieograniczony immunitet i może wszystko. Nie tylko zachowywać się „niekonwencjonalnie” i napuszczać na siebie rodaków (łączenie przez podział, to jego specjalność). Może także nie wykonywać wyroków sądowych i siłą wywlekać dziennikarzy ze swoich konferencji prasowych. Ciekawe, jak daleko jeszcze się posunie? Komu teraz „z baśki” przyłoży?

Scenę wyprowadzania Michała Rachonia będzie można zapewne oglądać tylko w sieci. Telewizyjne kamery skierowane były wyłącznie na bohatera dnia. O incydencie nie będzie się mówić, by „nie przeszkadzać milionom Polaków”. I trudno się właściwie dziwić, w końcu w niedzielę kolejny Finał. Nikt nie chciałby się znaleźć na krótkiej liście wrogów publicznych sporządzanej przez Owsiaka.

Media kibicujące orkiestrze znalazły się teraz w pułapce. A klucz trzyma szef WOSP. I nie wypuści. 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Legutko