Ponad 1 mln zł mógł wydać Zakład Ubezpieczeń Społecznych na obchody 80-lecia swojego powstania. Co na to płatnicy składek?
02.12.2014 15:57 GOSC.PL
Nie codziennie obchodzi się dębowy jubileusz. Według portalu Money.pl, ZUS hucznie świętuje 80-lecie swojego powstania. Na różnego rodzaju eventy mógł już wydać ponad milion złotych – w tym na oficjalne uroczystości, podczas których odbyło się odznaczenie zasłużonych, 499 tys. złotych. Ale do tego doszły jeszcze imprezy lokalne. Taka jak ta w Wałbrzychu, gdzie ZUS miał zorganizować bankiet w hotelu, w którym impreza z noclegami dla 100 osób kosztuje 25 tys. złotych (to tylko jeden z przykładów). Do tego doszła m.in. produkcja okolicznościowego filmu, puszczonego w TVP w dobrym czasie antenowym (279 tys. złotych - zdaniem Money.pl ZUS przepłacił), a także nagrody dla pracowników.
Nie mam nic przeciwko obchodom rocznic zakładowych, czy wypłacaniu pracownikom nagród z uroczystych okazji. Problem w tym, że ZUS nie jest prywatną firmą, a instytucją państwową. Chronicznie niedofinansowaną (żeby nie było – nie ze swojej winy, tylko systemu), rokrocznie otrzymującą miliardy złotych dotacji budżetowych. Mającą coraz większe problemy z pozyskiwaniem środków. I choćby dlatego powinna każdy wydany grosz oglądać po kilka razy z każdej strony.
Ktoś powie, że suma podana przez Money.pl to ułamek wszystkich wydatków ZUS. To prawda, niemniej ponad milion złotych wydanych na bankiety czy nikomu niepotrzebny spot reklamowy szokuje. Zwłaszcza płatników składek, którzy co miesiąc muszą za siebie lub swoich pracowników odprowadzać do ZUS tysiące złotych. Tych wszystkich, którzy w następnym roku czeka kolejna podwyżka składki ZUS-owskiej. Tu nawet najlepsza telewizyjna agitka nie pomoże poprawić wizerunku Zakładu.
Stefan Sękowski