Czy rosyjscy jeńcy mieli komfort?

Na niektórych odcinkach frontu polscy żołnierze przez całe dni nie dojadali, a bywało, że okresowo żywili się wyłącznie tym co zdołali sami zdobyć (...). Oczywistością jest - w takiej sytuacji - że zaopatrzenie obozów jenieckich również wyglądało nieszczególnie.

Zdecydowałem się napisać do Was z powodu ukazania się na portalu Gosc.pl tekstu-komentarza Pana Redaktora Jerzego Bukowskiego, pt. "Czy polski rząd zareaguje na skandaliczny przejaw rosyjskiej buty?". Sprawa, o której w nim mowa, jest niezwykle ważna i jak sądzę niedługo będzie głośna oraz szeroko komentowana. Dlatego tym ważniejsza powinna być rzetelność i dobra wola osób piszących na ten temat. Styl jest tu już sprawą drugorzędną, chociaż - co często zauważam - w tego typu sytuacjach pełne emocji ekspresje autorskie tylko z rzadka właściwie oddają rangę problemu, zwykle skupiając całą uwagę czytelnika na emocjach Autora, zamiast na meritum sprawy, ale (jak powtarzam) to już rzecz całkowicie drugorzędna. Natomiast rzetelność jest sprawą najważniejszą - i nie chodzi tylko o to, że "Gość Niedzielny" jako "medium" katolickie, powinien podnosić standardy dziennikarskie, a nie zaniżać - a raczej o zwykłą przyzwoitość i sumienność.

Tymczasem tekst Pana Redaktora Bukowskiego, nie tylko, że nie spełnia tych wymogów, to jeszcze ucieka się do manipulacji wedle najgorszych wzorców propagandowych, na które - jako katolicy - zwykliśmy narzekać, kiedy podnoszą je "wiadome media" a dotyczą tematów: Kościoła, wiary, obrony życia, godności człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci, etc.

O co chodzi? O jeden drobny passus, w tekście: "Rosjanie (...) często dopiero w niewoli mogli się porządnie najeść i podleczyć. Z oczywistych względów nie wszyscy zdążyli wydobrzeć i stąd wysoka śmiertelność w obozach jenieckich."

Każdy kto choćby pobieżnie zapoznał się z tematem wojny o niepodległość z bolszewikami (1919-1921), ten wie, że zaopatrzenie polskich wojsk w żywność, mundury, a nawet buty prezentowało się często dość mizernie. Na niektórych odcinkach frontu polscy żołnierze przez całe dni nie dojadali, a bywało, że okresowo żywili się wyłącznie tym co zdołali sami zdobyć, o braku butów wspomina np. sam marszałek Piłsudski w swoich wspomnieniach. Oczywistością jest - w takiej sytuacji - że zaopatrzenie obozów jenieckich również wyglądało nieszczególnie (bo innego wyjścia oczywiście nie było i stąd biorą się kłamstwa i manipulacje Rosjan) i dotyczyło to nie tylko jeńców, ale również tych, którzy ich pilnowali, i o tym napisali już niejedno polscy historycy, których zresztą (ogólnie) przywołuje Pan Redaktor. To, że warunki higieniczne, wyżywienie oraz zaopatrzenie w ciepłą odzież i środki opału szwankowały jest banałem znanym każdemu, kto choćby "liznął" temat, tym bardziej zadziwia zatem nierzetelność Pana Redaktora, a nie chcę nawet przypuszczać, iż była to z jego strony świadoma zła wola.

Przez ten jeden drobny passus, cały tekst, skądinąd najsłuszniejszy w swej wymowie, nadaje się wyłącznie do kosza - kolokwialnie rzecz ujmując. Jest to bezczelne kłamstwo, które przeczy elementarnej wiedzy na ten temat; tylko czekać, aż rosyjskie MSZ (i media) podchwycą ów fragment i wtedy dopiero będzie niewesoło - szczególnie, że - wyjątkowo - będą mieli rację w tym punkcie!

Chciałem wyrazić swój sprzeciw wobec tego rodzaju praktyk i smutek, że coś takiego mogło mieć miejsce na portalu mojego ulubionego (bo jedynego czytanego!) tygodnika.

Z poważaniem (i zawołaniem Szczęść Wam Boże!)

Michał Szkuta

« 1 »