Bp Jan Zając przechodzi na emeryturę, ale jego posługa się nie zmieni.
Ojciec święty Franciszek przyjął złożoną 20 czerwca (biskup skończył wtedy 75 lat) rezygnację z pełnienia posługi biskupa pomocniczego archidiecezji krakowskiej – ogłosiła dziś (7 października) w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.
– Coś się skończyło, ale to, co jest moją posługą biskupią trwa – podkreśla sam bp J. Zając. – Mam polecenie od księdza kardynała, żeby dalej wypełniać wszystkie swoje zadania, z tym tylko, że nie jako biskup pomocniczy, ale jako biskup emeryt – podkreśla.
Wśród obowiązków bp. Jana Zająca jest m. in. opieka nad Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, którego rektorem jest od 2002 roku. Należy on także do Rady Kapłańskiej, Rady Duszpasterskiej i Kolegium Konsultorów. Jest kanonikiem Kapituły Metropolitalnej na Wawelu i protonotariuszem apostolskim.
W 1999 roku został wikariuszem biskupim ds. duszpasterstwa, a w 2005 roku – wikariuszem generalnym. Święcenia biskupie przyjął 15 września 2004 roku. Jego zawołanie biskupie brzmi: "Wstańcie, chodźmy".
W Episkopacie bp Jan Zając pełni funkcje przewodniczącego Komisji Charytatywnej i przewodniczącego Zespołu ds. Sanktuariów. Kieruje też pracami Komisji Nadzorczej Caritas Polska.
Pytany o plany na najbliższy czas przyznaje, że wszystko, co dzieje się w Łagiewnikach zyskało ostatnio – oprócz najważniejszej perspektywy szerzenia kultu Bożego Miłosierdzia – wymiar przygotowania do Światowych Dni Młodzieży, które w lipcu 2016 roku odbędą się w Krakowie.
– Teraz jest to przede wszystkim troska modlitewna, żeby wypraszać Boże światło i moc dla tych, którzy to wydarzenie przygotowują i dla młodych, dla których to spotkanie będzie umocnieniem – mówi bp Jan Zając.
Jak przekonuje, jako rektor sanktuarium i biskup, często spotyka się z młodzieżą podczas pielgrzymek, wizytacji parafii czy odwiedzin związanych z udzielaniem sakramentu bierzmowania.
– Na wszystkie wydarzenia związane z młodzieżą należy patrzeć i z wiarą, i z nadzieją, a przede wszystkim z chrześcijańskim optymizmem. Można wiele uczynić dla chwały Bożej, jeżeli idzie się razem z młodymi, którzy wnoszą nowego ducha – uważa bp Zając.
Czytaj także:
mk