Minister Grabarczyk nie znajdzie łatwo osoby równie kompetentnej i równie pracowitej jak Michał Królikowski i w krótkim czasie bardzo boleśnie odczuje brak tej osoby w kierownictwie jego resortu – uważa dr hab. Aleksander Stępkowski.
Prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego i dyrektor Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris” skomentował w ten sposób dla KAI dzisiejsze odwołanie Królikowskiego przez nowego ministra sprawiedliwości. Wiceminister sam potwierdził dziś w Sejmie swoje rozstanie z resortem.
Zdaniem dr hab. Aleksandra Stępkowskiego, odwołanie z funkcji Sekretarza Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości prof. Królikowskiego jest posunięciem bardzo ryzykownym dla ministra Grabarczyka.
„Nie znajdzie on łatwo osoby równie kompetentnej i równie pracowitej. Myślę, że w krótkim czasie po ewentualnym dokonaniu tej zmiany min. Grabarczyk bardzo boleśnie odczuje brak tej osoby w kierownictwie jego resortu” – uważa Stępkowski. „Benedyktyński rys w duchowości Michała Królikowskiego objawiał się bowiem głównie jego bezprecedensową pracowitością” – dodaje Stępkowski.
Królikowskiego środowiska lewicowe oraz niektóre media krytykowały za zaangażowanie światopoglądowe przy tworzeniu wielu projektów reformy prawa. Zarzucano mu m.in. także to, że stał się autorem wywiadu-rzeki z abp. Henrykiem Hoserem, którym obydwaj poruszają m.in. kwestie bioetyczne w świetle wiary i wartości osób wierzących.
Zdaniem Stępkowskiego, niepokoi też fakt, że minister, który powinien stać na straży bezstronności światopoglądowej państwa, podejmuje decyzje wyraźnie motywowane światopoglądowo, o czym świadczą ostatnie wypowiedzi min. Grabarczyka na temat prof. Królikowskiego.
„Nie można jednak wykluczać, że istotną rolę w tym kontekście odgrywa kwestia reformy procedur karnych i spór MS z Prokuratorem Generalnym” – zaznacza prawnik z UW. - Być może nowy minister nie czuje się na siłach i brak mu determinacji, by bronić kompleksowej reformy wymiaru sprawiedliwości przed oporem ze strony Prokuratora Generalnego. To by jednak oznaczało wyraźną manifestację słabości ze strony min. Grabarczyka – stwierdza dyrektor Instytutu „Ordo Iuris”.