Miłośnicy lekkoatletyki będą mieli w sobotę wielką ucztę. Na Stadionie Narodowym w Warszawie zaprezentuje się czworo rekordzistów świata, sześciu mistrzów olimpijskich i dziesięcioro medalistów mistrzostw Europy. Najjaśniejszą gwiazdą będzie Usain Bolt.
Jamajski sprinter, rekordzista świata na 100 i 200 m (9,58 i 19,19) przyznał, że będzie "wściekły", jeśli w Memoriale Kamili Skolimowskiej nie przebiegnie 100 m poniżej 10 sekund. Ale... Jeśli uzyska czas 10,04, to i tak wyjdzie na pozycję lidera listy najlepszych wyników halowych na świecie na tym dystansie. Dziś na jej czele jest reprezentant Namibii Frankie Fredericks, który w 1996 roku pokonał "setkę" pod dachem w Tampere w 10,05.
"Startowałem na wielu obiektach, ale nigdy jeszcze na zadaszonym, typowo piłkarskim" - zaznaczył Bolt, który z okna hotelowego pokoju spogląda na Stadion Narodowy. Jak przyznał, widok jego nazwiska na oświetlonej nocą bocznej fasadzie, wywarł na nim spore wrażenie. W czwartek obchodził 28. urodziny.
Mityng rozpocznie się o godz. 16. Najbardziej atrakcyjnie zapowiadają się pojedynki w rzucie dyskiem (Piotr Małachowski - Niemiec Robert Harting), w pchnięciu kulą (Tomasz Majewski - Amerykanie Christian Cantwell i Reese Hoffa), w rzucie młotem (Paweł Fajdek - Węgier Krisztian Pars, Anita Włodarczyk, Joanna Fiodorow - Niemka Betty Heidler), a także w skoku wzwyż (Kamila Lićwinko - Rosjanka Maria Kuczina). Ostatnią konkurencją będzie finał 100 m mężczyzn o godz. 19.
"Tylu i tak wybitnych sportowców ten obiekt jeszcze nie gościł. Pokazujemy, że jest on wielofunkcyjny, a piąty Memoriał Skolimowskiej nie będzie ostatnim na Stadionie Narodowym" - podkreślił prezes zarządu spółki PL.2012+ Tomasz Półgrabski. Dodał, że do piątku sprzedano kilkanaście tysięcy biletów, które będzie można jeszcze nabyć w sobotę w kasach przy stadionie.
Kamila Skolimowska, mistrzyni olimpijska w rzucie młotem Sydney 2000, zmarła niespodziewanie 18 lutego 2009 roku w czasie zgrupowania lekkoatletów w Portugalii. Miała 27 lat.