Bazylika Najświętszego Serca Jezusowego aż zatrzęsła się, kiedy tysiące ludzi z całych sił przyzywało Ducha Świętego.
A skoro Go przyzywali, to przyszedł. I każdemu wręczył prezent niespodziankę. Teraz trzeba cierpliwie i z dziecięcą ciekawością czekać na jego odpakowanie, podobnie jak czekają wierni, którzy modlili się za wstawiennictwem św. Marii Magdaleny w prawosławnej cerkwi, czy rowerowi pielgrzymi zmierzający na Jasną Górę. Wszak sam Bóg zapewnia, że daje nam to, co trzeba we właściwym czasie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Ślusarczyk