Zawieszony przez FIFA piłkarz Barcelony Luis Suarez grał 15 minut w meczu towarzyskim o Puchar Gampera z meksykańskim Club Leon 6:0 (3:0) i tym samym zadebiutował w barwach "Dumy Katalonii". "To była niezapomniana chwila" - podkreślił Urugwajczyk.
Pozyskany latem przez "Barcę" Suarez pojawił się na boisku w poniedziałkowy wieczór na ostatni kwadrans spotkania. Wcześniej spotkał się z kibicami podczas oficjalnej prezentacji, podczas której został ciepło przywitany przez fanów.
"To była niezapomniana chwila. Dziękuję wszystkim za waszą troskę" - napisał później na Twitterze Urugwajczyk.
27-letni napastnik nie zdołał dołączyć do listy strzelców, ale w pełni zastąpili go pod tym względem koledzy. Brazylijczyk Neymar, który podczas ćwierćfinału mistrzostw świata doznał kontuzji kręgosłupa (ta wykluczyła go z dalszego udział w imprezie), zdobył dwa gole (w 12. i 44. minucie). Tyle samo dołożył Munir El Haddadi (55, 78), a raz bramkarza rywali pokonali Argentyńczyk Lionel Messi (3) i Sandro Ramirez (89).
Suarez w walce o punkty wystąpi najwcześniej pod koniec października. To efekt kary nałożonej przez FIFA za ugryzienie w meczu fazy grupowej mistrzostw świata (24 czerwca) włoskiego obrońcy Giorgio Chielliniego. Jego przewinienie uszło uwadze sędziego, ale światowa federacja ukarała go później za to zawieszeniem na cztery miesiące od wszelkiej aktywności piłkarskiej, dyskwalifikacją na dziewięć meczów reprezentacji oraz grzywną w wysokości 100 tys. franków szwajcarskich.
Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie złagodził nieco te sankcje, pozwalając piłkarzowi trenować z drużyną i występować w meczach kontrolnych.
Barcelona w pierwszej kolejce hiszpańskiej ekstraklasy zmierzy się w niedzielę z Elche, do którego wypożyczony na najbliższy sezon został Przemysław Tytoń.