Strażnik pamięci. Po latach pracy odpoczywają tu cepy, grabie, podróżne kufry; na zdjęciach ludzie żenią się, orzą ziemię i tańczą. Bezcenne pamiątki przypominają o ojcu – kołodzieju, z zamiłowania kronikarzu i zbieraczu. W stodole jego syna, Augustyna Czyżowicza, przetrwały skrawki świata, który przeminął.
Zobaczysz tu narzędzia do wyrobu lnu – międlice i cierlice, młynek do mielenia ziarna (jak z epoki kamiennej – mówi gospodarz), klucz z czasów I wojny światowej, kołodziejski warsztat, tokarnię i drewnianą piastę toczoną na niej, wiertła, podkowy, wielkie piły do przerzynania belek drewna, banknoty, dokumenty oraz mnóstwo zdjęć. A wszystko to oplecione barwnymi opowieściami pana Augustyna – od pewnego czasu odwiedzanego często przez badaczy, muzealników, studentów i naukowców przygotowujących prace na temat niezwykłego kronikarza i jego zbiorów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Combik