W dobie plotki, jako informacji równouprawnio-nej, nic nie budzi wątpliwości. A słowo pisane nadal wydaje się wyrocznią i prawdą.
Znajoma, aktorka, co jakiś czas dowiaduje się ciekawych rzeczy. O sobie. A to że cierpi biedę. A to że opływa w bogactwo. Raz się pokłóci z przypadkowym przechodniem, innym razem pomoże staruszce przejść przez ulicę. Często też odkrywa, że jej dzieci mają inne imiona niż nadane na chrzcie. Albo że przygarnęła pieska i dwa kotki. Chociaż, jak do tej pory, żaden futrzak w jej domu nie mieszka. Tak więc gdy koleżanka pochyli się nad „pisemkami dla pań” lub przeróżnymi „informacyjnymi” portalami, mogłaby napisać swoją biografię. Od początku, fantastyczną i wyssaną z (nie swojego) palca.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska