Izraelska armia zatrzymała w nocy z niedzieli na poniedziałek przewodniczącego parlamentu Autonomii Palestyńskiej Aziza Dweika, członka radykalnego Hamasu, w związku ze sprawą uprowadzenia w zeszłym tygodniu trzech nastolatków na Zachodnim Brzegu Jordanu.
"Armia koncentruje się na tych, którzy uczestniczyli lub są zaangażowani (w porwanie) albo mają informacje na temat miejsca pobytu Gilada Szaara, Naftaliego Frankela i Ejala Jifraha" - poinformował w komunikacie rzecznik izraelskich sił zbrojnych Peter Lerner.
Według rzecznika w nocy z niedzieli na poniedziałek aresztowano 40 Palestyńczyków. Od uprowadzenia nastolatków w czwartek wieczorem zatrzymano około 150 osób - podaje AFP. Izraelskie siły bezpieczeństwa kontynuują w poniedziałek poszukiwania trzech nastolatków w rejonie Hebronu na Zachodnim Brzegu.
Według mediów chłopcy - dwaj 16-latkowie i 19-latek - zaginęli w czwartek wieczorem, gdy łapali autostop obok Gusz Ecjon, grupy osiedli żydowskich położonych między Betlejem a Hebronem, na południu Zachodniego Brzegu. Trójka nastolatków wracała ze szkół talmudycznych i próbowała dotrzeć do Jerozolimy. Jeden z chłopców ma obywatelstwo amerykańskie.
W niedzielę premier Izraela Benjamin Netanjahu oskarżył o uprowadzenie nastolatków radykalną palestyńską organizację Hamas, z którą prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas podpisał niedawno porozumienie o rządzie jedności narodowej.
Hamas, który sprawuje władzę w Strefie Gazy, nie zareagował na razie na te oskarżenia. Rzecznik palestyńskich służb bezpieczeństwa Adnan al-Damiri już wcześniej nazwał oskarżenia o zaangażowanie Palestyńczyków w porwanie "bezsensownymi" i podkreślił, że region, w którym zaginęli nastolatkowie, jest pod całkowitą kontrolą Izraela.
Netanjahu informował w niedzielę, że trwa intensywna operacja mająca na celu uniemożliwienie przewiezienia uprowadzonych do Strefy Gazy. Izraelska armia podała tego dnia, że zamknięto wszystkie przejścia graniczne między Izraelem a Strefą.
Przedstawiciele palestyńskich służb bezpieczeństwa informują, że pomagają Izraelczykom w odnalezieniu porwanych nastolatków. Hamas potępił tę współpracę.
Palestyńscy bojownicy zapowiadali, że będą porywać Izraelczyków, by rząd tego kraju szedł im na ustępstwa. Do najnowszego incydentu doszło w czasie, gdy ok. 300 palestyńskich więźniów prowadzi strajk głodowy w proteście przeciwko przetrzymywaniu ich w areszcie bez wyroku sądowego.