Wkrótce nieaktualne będą pocztówki z dzisiejszym widokiem wzgórza wawelskiego. Zmieni się bowiem Baszta Złodziejska, a po jej remoncie zobaczymy też, co ma pod spodem - zapowiada "Dziennik Polski".
Baszta wróci do wyglądu sprzed ponad 160 lat, czyli obecny płaski dach zastąpi czterospadowy, szpiczasty i pokryty dachówką.
To już ostatnia tak istotna rekonstrukcja, która zmieni sylwetkę Wawelu, wprowadzi zmianę w krajobrazie - mówi prof. Marcin Fabiański z Zamku Królewskiego na Wawelu. Jak przypomina, kilkanaście lat temu Baszta Senatorska też odzyskała stożkowy dach.
Komisja konserwatorska wybrała dach szpiczasty ze względów historycznych, ale też kompozycyjnych - dzięki temu Baszta, tak jak wcześniej inne wieże, wróci do stanu sprzed niszczącej przebudowy dokonanej przez Austriaków w XIX w.
Nowością dla turystów wchodzących do Baszty będzie możliwość zajrzenia do kamiennego lochu z czasu jej budowy w XIV w. - przez szybę wprawioną w posadzkę na parterze.
Koszt całej inwestycji szacuje się na 1,6 mln zł. Remont przewidziano na 2 sezony. Ale najważniejsze prace mają być wykonane jeszcze w br., więc najpóźniej jesienią Baszta zyska nowy dach - zapowiada "DP".