– Ostatnio jeden z polityków powiedział, że Polacy będą tłumnie wracać z emigracji. Zapomniał tylko dodać dokąd – mówi pan Robert, który od kilku lat pracuje w Norwegii.
Podróżując, można znaleźć ich wszędzie. Spotkać Polaka można bowiem zarówno na dalekiej Syberii, w afrykańskich ostępach, centrach największych światowych metropolii, jak i na odludziu urugwajskiej Pampy. Wielu znalazło się poza ojczyzną w wyniku zawiłości polskiej historii. Innych do wyjazdu zmusiły względy materialne. Niektórych gnała ciekawość świata. Są i tacy, którzy poza ojczyzną znaleźli się w wyniku powojennych zmian granic. Ci ostatni bardzo denerwują się, gdy próbuje się ich nazywać Polonią. Są Polakami żyjącymi poza krajem. – Zostaliśmy tam, aby bronić naszej ziemi, wiary, mowy i wszystkiego, co jest polskie – mówiła podczas Festiwalu „Niepokorni, niezłomni, wyklęci” Weronika Sebastianowicz, oficer Armii Krajowej z Grodna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Rafał Starkowicz