Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Mk 16,15
Nazywa się Norrie May-Welby. Jest Australijczykiem. Albo Australijką. Zresztą być może za jakiś czas próba określenia jego/jej narodowości będzie odebrana jako pogwałcenie jego/jej wewnętrznej tożsamości. Otóż Sąd Najwyższy Australii oficjalnie uznał, że Norrie May-Welby jest rodzaju... nijakiego. Nie chcę ironizować. To potworny dramat. Pojedynczego człowieka i społeczeństwa. Dramat normalizowania nienormalności. Uświęcania grzechu. A przecież to tylko mała cząsteczka całego tego chaosu, w którym coraz bardziej pogrąża się świat. Ewangelia jeszcze chyba nigdy nie była tak znienawidzona jak dzisiaj. Ewangelia jeszcze chyba nigdy nie była tak potrzebna jak dzisiaj. Kto oświetla nią swoje życie, wie, że przed światem trzeba się chronić. Żywność w hipermarketach, filmy i muzyka w TV, strony w internecie, programy w szkołach – wszystko jest zatrute. Człowiek zdrowy i silny najbardziej może pomagać innym. Nie chowajmy się po kątach i nie wzniecajmy ideologicznych wojen. Mówmy światu o Jezusie. Z miłością. Módlmy się za tych, którzy Go nie widzą albo nienawidzą. I nie traćmy nadziei. Choćby nie wiem co.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Adam Szewczyk