Jakiś czas temu obejrzałam fragment programu na temat perfekcji w prowadzeniu domu. Wytrzymałam całe pięć minut, parsknęłam, wzruszyłam ramionami.
A w myślach życzyłam podobnym „perfekcyjnym paniom domu” (jeśli istnieją) dużo zdrowia i szczęścia. Bo zarówno zdrowie (psychiczne), jak i szczęście są potrzebne, by w podobny sposób prowadzić dom i opowiadać o tym z drętwą egzaltacją. Nikt aż tak doskonałych pań domu na oczy nie widział. Ale z pewnością są naśladowniczki, które wiele czasu poświęcają, by dom prezentował się idealnie, a dzieci wyglądały zawsze nienagannie. I oczywiście w złotych garnkach zawsze gotowały się idealnie przyrządzone potrawy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska