Dramatyczne wołanie o pomoc

Republika Środkowoafrykańska potrzebuje natychmiastowej pomocy. Konieczne jest przywrócenie bezpieczeństwa i wsparcie humanitarne.

Wskazał na to sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych na odbywającym się w Brukseli szczycie Unia Europejska-Afryka. Ban Ki-moon określił sytuację w tym kraju jako dramatyczną. Zarekomendował wysłanie do Republiki Środkowoafrykańskiej co najmniej 10 tys. żołnierzy sił pokojowych. Wczoraj Unia zdecydowała o wysłaniu tysiącosobowego kontyngentu. Dołączy on do 2 tys. żołnierzy francuskich i 6 tys. afrykańskich stacjonujących w tym kraju.

Pracujący na obrzeżach Bangi brat Antonio Serventini OFMCap. wskazuje na dramatyczną sytuację, w jakiej znajduje się ludność cywilna.

„Kłamstwem było sprowadzanie tego, co się dzieje, do konfliktu religijnego. Jego podłoże jest ekonomiczne. Walczącym zależy na uranie, koltanie, wielkich złożach ropy naftowej, a także na ogromnych zasobach leśnych. Te rzeczy leżą u podstaw tego sporu. Nie jest on jednak tylko środkowoafrykański, ale międzynarodowy – podkreśla włoski misjonarz. - Sytuacja wciąż jest bardzo niespokojna. Ludzie żyją w dramatycznych warunkach: brakuje im wody, żywności, nie mogą spokojnie uprawiać ziemi czy chociażby pójść na targ na zakupy. Chronią się w strukturach kościelnych. 10 tys. osób koczuje u karmelitów, 700 u kapucynów, 100 tys. przy lotnisku. Brakuje jednak namiotów, a teraz pada. Ludzie żyją naprawdę w przerażających warunkach”.

 

« 1 »