Sama decyduję o własnym życiu, Bóg nie jest mi w życiu do niczego potrzebny.
Wydaje mi się, że ludzie potrzebują Boga, by zdjąć z siebie odpowiedzialność – stwierdziła Maria Peszek, aktorka i piosenkarka, w jakimś wywiadzie. Co do decydowania o własnym życiu, to nawet szatan Woland z powieści „Mistrz i Małgorzata” wyśmiał literata Berlioza, który w tej materii prezentował pogląd podobny do przekonań Peszek. „Pozwoli więc pan – zauważył mistrz czarnej magii – że go zapytam, jak człowiek może kimkolwiek kierować, skoro (…) nie może ręczyć za to, co się z nim samym stanie następnego dnia?”. Jeśli ktoś mówi, że Bóg nie jest mu do niczego potrzebny, to zastanawiam się, jak rozumie słowo „Bóg”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Dariusz Kowalczyk