- Jego kadencja potrwa 5 lat - poinformował rzecznik KEP.
W niedawnym wywiadzie dla KAI wyraził obawę, że "wcielanie w życie stylu papieża Franciszka może okazać się dla naszego Kościoła niełatwym problemem", oraz że konieczna jest zmiana mentalności: zarówno sporej części duchowieństwa, osób życia konsekrowanego, jak i świeckich. "Ewangelia domaga się, aby ubodzy byli w samym sercu Kościoła, i to nie tylko jako obiekt domagający się pomocy, ale jako pełnoprawni członkowie wspólnoty" – mówił metropolita poznański. Przypominając przestrogę papieża, iż jeśli „caritas” nie znajduje się w centrum posługi Kościoła, to jego świadectwo słabnie, a Ewangelia przestaje być dla ludzi pociągająca, abp Gądecki stwierdził, że w Polsce jest wielu kapłanów i świeckich, którzy rozumieją przesłanie Ewangelii o ubogich. "Niestety, nie jest to postawa powszechna, charakteryzująca polskich wyznawców Chrystusa. Czasami jej brak widać nawet u młodych księży, którzy przede wszystkim pragną samorealizacji. Chcą ograniczyć swoją posługę duszpasterską tylko do tych gałęzi duszpasterstwa, które przynoszą im satysfakcję, a od innych zadań uciekają. Tymczasem duchowieństwo winno ciągnąć wszystkich w górę; w szczególności w ich pracy na rzecz włączenia do wspólnoty wszelkiego rodzaju ubóstwa" – uważa metropolita poznański.
Abp Gądecki jest wielkim promotorem parafialnych rad duszpasterskich, które istnieją tylko w ok. 80 proc. polskich parafii. Podczas ogólnopolskiego spotkania rad parafialnych w ubiegłym roku w Licheniu abp Gądecki powiedział, że brak takich gremiów jest ogromnym krzyżem dla Kościoła.
Przyznał, że proboszczowie narzekają na brak zainteresowania wiernych udziałem w radach. Bywa jednak i tak, że parafianie uskarżają się na księży, którzy niekoniecznie chcą współpracować z wiernymi, gdyż uważają, że ci nie są im do niczego potrzebni.