Na granicy polsko-ukraińskiej założyli swoje czerwone kamizelki. Ośmiu ratowników medycznych z Polski, gotowych ratować braci Ukraińców pod ostrzałem. W tym trzech „naszych”: Jacek z Katowic oraz Tomek i Michał z Zabrza.
Wtedy, na przejściu w Medyce, miała miejsce niesamowita, filmowa wręcz scena. Na widok maszerujących, objuczonych sprzętem medycznym ochotników, wśród „mrówek”, czyli pracujących na granicy Ukraińców, zrobiło się poruszenie. „To Polacy, jadą nam pomóc!” – rozeszło się w tłumie. Jacek Piwowarczuk z katowickiego Stowarzyszenia „Pokolenie”, który zawiózł ratowników na granicę, widział, jak ludzie zaczęli tej ósemce Polaków bić brawo i skandować: „Mo-łod-cy! Mo-łod-cy!” (czyli po polsku: „Zuchy!”).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Przemysław Kucharczak