– Zazwyczaj wymyślałam takie wyrzeczenia, które służyły mnie samej. W zeszłym roku po raz pierwszy zapytałam Boga: „Co zrobić, by zbliżyć się do Ciebie?” – mówi Marlena Kochanowska.
Łakomstwo? Zbyt wiele godzin spędzonych przed komputerem i TV? Brak hojności względem Boga i braci? Problemy z egoizmem? Spokojnie, Bóg ma na to wszystko sposób. 40 dni, podczas których odmawiamy sobie pokarmów i innych przyjemności, częściej myślimy o potrzebujących, oddajemy swój czas i zaangażowanie bliźnim i Bogu i staramy się zapomnieć o sobie, to nie tylko ćwiczenie duchowe, ale też sposób na to, by spotkać się z Miłością, jaką jest Bóg. Pomysłów na wyrzeczenia i postanowienia wielkopostne jest pewnie tyle, ilu wierzących. I niezależnie od tego, czy rezygnujemy z ulubionych przysmaków, odwiedzamy tych, których zaniedbaliśmy, oddajemy zaoszczędzone pieniądze, czy zwiększamy aktywność modlitewną, na początku Wielkiego Postu warto zadać sobie pytanie: czy to, co podejmuję, zbliża mnie do Boga, czy też pompuje moje ego?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Monika Augustyniak