– Czasem sobie myślę, że „panna Hania” nas wybrała i pozbierała sobie ekipę, która będzie kontynuować jej dzieło – mówi Maria Włoczyk.
Prezes, trzy pielęgniarki, dwóch lekarzy, psycholog, rehabilitantka, pracownik biurowy i liczna gwardia wolontariuszy działających w skierniewickim Hospicjum im. Anny Olszewskiej od 14 lat zmaga się z cierpieniem pacjentów, rozpaczą rodzin, a także niewydolnością systemu, który nie pozwala otoczyć chorych taką opieką, na jaką zasługują. Mówią, że dla nich każdy dzień w roku jest Dniem Chorego. I choć pracownicy i wolontariusze wkładają całe serce w służbę potrzebującym, wciąż brakuje im nie tylko rąk do pracy, ale też możliwości, dzięki którym hospicjum mogłoby rozwinąć skrzydła. W najbliższych miesiącach podejmą wiele akcji, które pozwolą ożywić ich dawny wizerunek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Monika Augustyniak