"Atmosfera jest rewolucyjna. Nieoficjalnie mówi się, że niedługo to wszystko może pęknąć. Pytanie tylko, kiedy i z której strony" - mówi nasz redakcyjny kolega Jakub Szymczuk, w rozmowie z Mileną Bryła z gazeta.pl.
W Kijowie przebywa aktualnie nasz wysłannik red. Andrzej Grajewski, który na bieżąco relacjonuje dla "Gościa" tamtejsze wydarzenia. Troską Kuby Szymczuka jest natomiast przekaz obrazów Majdanu, co czyni jak - jak w każdej podróży reporterskiej - z pasją i determinacją.
Swoimi obserwacjami dzieli się m.in. z dziennikarką gazety.pl, która pyta m.in. "Ty jesteś na miejscu i możesz powiedzieć, jak wygląda to od środka. Jakie panują nastroje wśród demonstrujących?"
"Pojawia się coraz więcej paramilitarnych grup broniących Majdanu" - zauważa Jakub. "Mówi się, że około 20 tysięcy osób jest gotowych w każdym momencie przyjechać na Majdan. Ich treningi są bardzo restrykcyjne, a prowadzą je bardzo często weterani z wojny rosyjsko-afgańskiej. Atmosfera jest rewolucyjna, czuć ducha walki. I nieoficjalnie mówi się, że niedługo to wszystko może pęknąć."
Nasz fotoreporter podkreśla, że "napięcie jest coraz większe, ludzie coraz bardziej skupiają się wokół grup paramilitarnych. A ci mają coraz lepszy sprzęt, konstruują nowe tarcze, nową broń. Niektóre są jak ze średniowiecza, przypominają np. buzdygany albo buławy bitewne, ale wygląda to coraz groźniej. Obawiam się, że kiedy już dojdzie do przesilenia, nie skończy się tak, jak ostatnie zamieszki. Skończy się gorzej".
Jakub zwraca uwagę, że największym szacunkiem cieszy się komendant Majdanu Andrij Parubij, z którym "ludzie się liczą, im wierzą i ufają. Ale czy oni mają plan na to, co dalej? Tego nie wiem".
Pytany, czy coś go zaskoczyło na miejscu "czego w mediach nie widać", Jakub wskazuje na atmosferę "bo tego nie oddawały żadne przekazy medialne w Polsce". Przywołuje obraz pianina obleczonego w ukraińską flagę."Siedzi przy nim piękna, młoda Ukrainka o blond włosach i gra pieśni ukraińskie, a ich dźwięki roznoszą się po spalonych przedpolach barykady. Albo ci wspierający się ludzie - przynoszą demonstrantom kanapki, baniaki z herbatą, pomagają"
Jakub Szymczuk jest wielokrotnym laureatem nagród na BZWBK Press Foto oraz laureatem zeszłorocznej pierwszej nagrody Grand Press Photo w kategorii "Życie Codzienne" za fotoreportaż. Dużą popularnością cieszy się jego profil na Facebooku "Siła obrazu" www.facebook.com/sila.obrazu.
kab /gazeta.pl