Świadkowie historii. – Nie wiedziałam, czy mąż żyje. Dopiero po dwóch tygodniach dostałam informację, że trzymają go w Strzebielinku – opowiada Maria Kmiecik, żona opozycjonisty. – Oczy mu latały, zarośnięty był jak małpa. Wariata z niego zrobili.
Godzina 6 rano 13 grudnia 1981 roku. „Obywatelki i obywatele. Ogłaszam, że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Rada Państwa, w zgodzie z postanowieniami Konstytucji, wprowadziła dziś o północy...” – przemawiał z ekranu telewizora gen. Wojciech Jaruzelski. W trakcie stanu wojennego z rąk milicji oraz Służby Bezpieczeństwa zginęło kilkadziesiąt osób. Kilkanaście tysięcy opozycjonistów i działaczy „Solidarności” trafiło do więzień i obozów internowania. Rodziny zostały rozdzielone na miesiące, a czasem lata... Niedzielny poranek
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jan Hlebowicz