Wiadomość sprzed kilku chwil od brata Benedykta Pączki: "Właśnie słyszałem trzy strzały - a więc ewakuacja. Ciśnienie rośnie - coś się chyba święci. Prosimy WAS o modlitwę!!!"
Wcześniej misjonarz przesłał zdjęcia, które publikujemy poniżej. "To może dzięki nim udało się nam, mieszkańcom Nagaoundaye, uniknąć dzisiejszego ataku Seleki na miasto. Ale dzień się jeszcze nie skończył, i zobaczymy co będzie - podobno Seleka przekroczyła granice z Czadem.... - donosi brat Benedykt.
Rano depesze przesłane przez polskich kapucynów brzmiały dramatycznie: "Nie wiem, ile jeszcze wytrzymamy. Seleka jedzie w naszą stronę... Zawiadomiłem siostry, no i pewnie" trzeba się zbierać. Do momentu, kiedy nie będzie wojska, nasze życie będzie tak wyglądało. Powroty i ucieczki".
Wiadomość sprzed kilku chwil:"Właśnie słyszałem trzy strzały - a więc ewakuacja. Ciśnienie rośnie - coś się chyba święci. Prosimy WAS o modlitwę!!!" Ewakuacja! I takie to życie !
Zdjęcia: br. Benedykt Pączka
kab