– Tak coś podejrzewam, że Pan Bóg mnie tu posłał, żebym się jeszcze czegoś dobrego przed śmiercią nauczyła – mówi Urszula Szymala, emerytowana ekonomistka, a od 10 lat... katechetka niepełnosprawnych dzieci w Cieszynie.
Przez 31 lat pracowała w cieszyńskiej „Celmie” i uczyła przedmiotów ekonomicznych w Technikum Mechaniczno-Elektrycznym. Codzienność to przez całe życie także opieka nad niepełnosprawną mamą unieruchomioną na wózku. Po śmierci matki, gdy pani Urszula była już na zasłużonej emeryturze, od ks. Henryka Satławy, proboszcza cieszyńskiej parafii św. Marii Magdaleny, usłyszała: „Może by pani poszła się TAM popatrzeć...”. I poszła TAM – do cieszyńskiego Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego, który prowadzi miejscowe koło Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Rodzicom dzieci i młodzieży, które codziennie są przywożone na zajęcia do placówki, bardzo zależało, żeby miały katechezę, żywy kontakt z Kościołem. Dwa razy w roku, przed świętami, księża z parafii św. Marii Magdaleny przychodzą tutaj spowiadać dzieci. Tym bardziej rodzice chcieli, żeby miały one regularne zajęcia katechetyczne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.