W jaki sposób stworzyć mądry, bezpieczny dystans do rzeczy materialnych, które wcześniej własną, osobistą pracą i krwawicą zdobyliśmy?
Jasiek uczy się łapać. Opornie to idzie, bo paluszki nie posiadły jeszcze wystarczającej sprawności. Za to główka pracuje: „jak to złapię, będzie moje. MOJE”. Grzechotka. Kolorowa i szeleszcząca. Albo karuzelka. Wisi nad głową, gra i trąbi szlagiery pt. „Love me tender” ewentualnie „Dla Elizy”. Pierwsza własność Jaśka. Jasiek łapki wyciąga, choć jeszcze nie potrafi osobistych dóbr materialnych, samodzielnie utrzymać. Jednak mimo nie skończonych trzech miesięcy, młody człowiek „chce mieć”. I tak mu zapewne pozostanie. Zbieranie dóbr materialnych, czyli bogacenie się: proces, który dotyka człowieka tuż po przyjściu na świat. I sam w sobie naganny nie jest.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska