Bo sakrament bierzmowania pomaga nam żyć po chrześcijańsku, w radości Ducha Świętego – mówił Franciszek podczas audiencji ogólnej.
Katechezę poświęcił papież kolejnemu sakramentowi inicjacji chrześcijańskiej. Szczegółowo wyjaśnił jego różne aspekty.
„Bierzmowanie udoskonala w nas łaskę chrztu, ściślej jednoczy nas z Chrystusem i Kościołem, udziela mocy do świadczenia o Bogu i do obrony wiary. Bóg, udzielając bierzmowanym Ducha Świętego, pragnie ukształtować ich na obraz swego Syna, by uzdolnić do miłowania tak jak On. Dlatego przenika duszę i życie każdego, udzielając siedmiu darów, o których przypomina tradycja Kościoła: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej. Tym darom Ojciec Święty zamierza poświęcić w przyszłości odrębne katechezy” - mówił Ojciec Święty.
Ze szczególnym apelem papież zwrócił się do chrześcijańskich rodziców, aby nie zapominali o przygotowaniu swych dzieci do sakramentu bierzmowania: „Wszystkim nam zależy, aby dzieci zostały ochrzczone. I dobrze, że tak jest. Ale być może nie dbamy już tak bardzo, by otrzymały bierzmowanie. Chcecie, by wasze dzieci pozostały w połowie drogi, by nie otrzymały Ducha Świętego? Ten sakrament jest bardzo ważny w życiu chrześcijańskim, bo daje nam siłę, by iść naprzód. Kiedy przyjmujemy Ducha Świętego do naszego serca i pozwalamy Mu działać, sam Chrystus w nas się uobecnia i nabiera konkretnych kształtów w naszym życiu. Przez nas to On – słuchajcie uważnie – przez nas sam Chrystus będzie się modlił, przebaczał, dawał nadzieję i pocieszenie, służył braciom, zbliżał się do potrzebujących i najmniejszych, tworzył wspólnotę, zasiewał pokój. Pomyślcie więc, jak bardzo jest to ważne, aby przez Ducha Świętego przyszedł sam Chrystus, by robić to wszystko pośród nas i dla nas. Dlatego tak ważne jest przyjmowanie przez dzieci i młodzież tego sakramentu”.
Zwracając się do pielgrzymów włoskich papież poruszył szereg kwestii społecznych. Pozdrowił między innymi pracowników jednej z wielu włoskich firm, które z powodu kryzysu musiały ogłosić upadłość. „Zapewniając was o mojej bliskości, proszę, by kompetentne organy uczyniły, co w ich mocy, by praca, źródło godności, stała się główną troską wszystkich. Niech nie brakuje pracy. Ona jest źródłem godności” – apelował Ojciec Święty.
W ostrych słowach Franciszek potępił natomiast proceder lichwy. Przypomniał, że zdarzają się przypadki, iż rodzina nie ma co jeść, bo musi spłacać dług lichwiarzom. „Jest to niechrześcijańskie i nieludzkie. Ta okrutna plaga społeczna uderza w nienaruszalną godność człowieka” – powiedział papież, prosząc by instytucje publiczne wzmogły swe zaangażowanie w obronie ofiar lichwy.