Sobór Watykański II sformułował zasady podejścia Kościoła do religii niechrześcijańskich. Najważniejsze to: nie odrzucać nic z tego, co w religiach „prawdziwe i święte” i „głosić bez przerwy Chrystusa”.
Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan obudowany jest w polskim Kościele katolickim Dniem Judaizmu i Dniem Islamu. Oba te dni zwracają uwagę na dialog chrześcijan z innymi religiami. Wiele zależy od tego, jak rozumie się sam dialog. To pojęcie bywa dziś nadużywane i rozumiane opacznie. W medialnej nowomowie dialog staje się często synonimem rezygnacji z poszukiwania prawdy na rzecz wymiany opinii. W kontekście spotkania z innymi religiami popularna stała się teza, że wszystkie religie są równe, nie powinno się nikogo nawracać, bo ostatecznie chodzi o to, by każdy był gorliwym wyznawcą swojej religii. Jednak czy religia nakazująca ofiary z ludzi jest tak samo dobra jak ta, która uczy, by oddać raczej swoje życie za braci? Czujemy, że coś tu jest nie tak. Teza o równości wszystkich religii nie jest stanowiskiem Kościoła, choć często za taką uchodzi. Przeciwną skrajnością jest fundamentalizm, czyli totalne zamknięcie, odmowa spotkania i rozmowy. To także nie jest postawa, którą głosi Kościół. Więc jak to w końcu jest?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz