Seul to miasto, które zostało ukształtowane przez wojny. I nie chodzi tylko o wojnę koreańską z połowy XX wieku, ale też o bezkrwawe „wojny”, które toczą się dzisiaj.
Pierwsze, co zaskakuje po przyjeździe do Seulu, 10-milionowej metropolii, to ogromne przestrzenie. Oczywiście są w Seulu ciasno i brzydko zabudowane dzielnice mieszkalne. Są i dzielnice biurowe ze szkła i aluminium, prawdę powiedziawszy nieróżniące się niczym od tych w innych miastach na świecie. Ale centralna część Seulu jest... inna. W centrum miasta jest zieleń, są parki. Jest oddech.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek