Brak pieniędzy czy choroba mogą dotknąć każdego z nas.
Nie każdy jest w stanie zwrócić się wtedy o pomoc. Na szczęście są jeszcze ludzie, którzy dostrzegają potrzeby bliźnich. Przed świętami wolontariusze Szlachetnej Paczki dotarli z prezentami do tych najbardziej potrzebujących (s. III). Kiedy słuchałem opowieści sióstr klarysek z Miedniewic o tym, jak przygotowują się do Bożego Narodzenia za klauzurą, pomyślałem, że tak to powinno wyglądać w każdym domu. Radosne słowa o Wigilii, Pasterce i żłóbku sprawiły, że zrobiło mi się ciepło na sercu. Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że żyjąc po drugiej stronie klasztornych murów, nie potrafimy właściwie przeżywać tych świąt (ss. IV–V).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Kowalik