Szkoła organistów. W tym roku i w całej swej historii ma najwięcej uczniów. Nie tylko z diecezji tarnowskiej. To dobrze „wróży” kulturze muzycznej regionu.
Dawno, dawno temu, bo 1 września 1837 roku powstała w Tarnowie szkoła organistów. Była potrzebna. – Poziom muzyki i śpiewu w liturgii był niski. Jednym z powodów był brak zrozumienia liturgii i wyczucia „stylu kościelnego”. Stąd częste uprawianie repertuaru operowego lub koncertowego przez organistów. Innym powodem zeświecczenia muzyki w kościołach była sytuacja polityczna – pisze w historii duchowieństwa diecezji tarnowskiej ks. dr Marek Łabuz. Zaborcy dążyli do obniżenia poziomu wykształcenia społeczeństwa, co znacząco odbijało się na edukacji organistów. – Skutki tego stanu rzeczy były opłakane. W czasie nabożeństw w kościołach i na Mszach św. wierni najczęściej milczeli. Tylko wyjątkowo lud śpiewał przy akompaniamencie instrumentów – dodaje ks. Łabuz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Wielgosz