W czasach, gdy mówi się o kryzysie w Kościele, rekordowa liczba 26 kleryków rozpoczęła w lubelskim seminarium pierwszy rok przygotowania do kapłaństwa.
Droga do kapłaństwa nie jest łatwa, a sama decyzja o jej wyborze w dzisiejszym świecie wymaga odwagi. Tak było w każdych czasach, ale nie można się lękać. Dzisiejszy świat potrzebuje świętych kapłanów, a ich praca przynosi wspaniałe owoce – mówił podczas inauguracji nowego roku akademickiego w lubelskim seminarium abp Stanisław Budzik. Takiej odwagi nie zabrakło 26 młodym ludziom, którzy odpowiedzieli na głos powołania. – To znak, że wiara jest żywa, a młodzi ludzie mają w sobie determinację w podążaniu za Chrystusem – mówił ks. Andrzej Oleszko, przewodniczący uroczystej Eucharystii. Przytoczył też przykłady ludzi wiary, którzy w różnych zakątkach świata pokonują wiele trudności, by dotrzeć na Eucharystię. – W Polsce nie doceniamy tego, co mamy. Wystarczy jednak spojrzeć na Francję, gdzie od 2000 roku zburzono 20 kościołów, a kolejne 250 czeka w kolejce do wyburzenia. Prawo francuskie mówi, że wszystkie kościoły, które wybudowano do 1906 roku, są własnością państwa. Jeśli któraś z zabytkowych świątyń zaczyna popadać w ruinę, nikt jej nie remontuje, bo nie ma dla kogo, a państwo nie łoży na takie cele pieniędzy. Zamiast ratować zabytkowe kościoły, w których przez wieki modlili się ludzie, wyburza się je. Wszędzie na świecie potrzeba nam odważnych wyznawców wiary, którzy nie będą się wstydzili żyć Ewangelią – mówił ks. Oleszko.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Gieroba