W listopadzie nasze myśli częściej odrywają się od ziemi i wędrują do nieba.
Wtym miesiącu wspominamy naszych bliskich zmarłych, ale częściej też spoglądamy na tych, którzy już mają miejsce w niebie. Wszak to od uroczystości Wszystkich Świętych rozpoczyna się listopad. I właśnie od spotkania się tych dwóch rzeczywistości – Świętych oraz wspominania naszych bliskich zmarłych – rozpoczynamy nasze wizyty na cmentarzach. Mszy św. oraz procesji żałobnej w uroczystość Wszystkich Świętych na cmentarzu w Dywitach przewodniczył bp Jacek Jezierski. W homilii, nawiązując do czytania z Apokalipsy św. Jana, przypomniał, że dzięki Chrystusowi mamy możliwość zmartwychwstania i rekonstrukcji naszego ciała. – Zgromadzeni przed Barankiem to ci, którzy doświadczyli cierpienia, a nawet prześladowania. Przychodzą z wielkiego ucisku, a ucisk to okupacja, głód, bieda, bezrobocie, niedostatek, wyrządzona przez innych krzywda, nieposzanowanie, pomówienie, wyzysk w pracy – tłumaczył bp Jezierski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Łukasz Czechyra