Porównania pomiędzy „Papuszą” i „Moim Nikiforem” narzucają się same. Nikifor malował, Papusza tworzyła poezję.
Oczywiście poza tym, że tworzyli sztukę, nie mają ze sobą wiele wspólnego. Łączy ich jednak też fakt, że znaleźli swoich mecenasów. Film Joanny i Krzysztofa Krauze ma właściwie dwoje bohaterów, bo bez Jerzego Ficowskiego nie byłoby Papuszy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz