„Panie, świat cały przy Tobie jak ziarnko na szali, kropla rosy porannej, co spadła na ziemię”
Przed całym zwariowanym dniem tak pięknie mnie Panie witasz. Otwieram oczy. Niezmiennie od lat wysyłasz mi to „dzień dobry”: Czerwonopomarańczowe niebo nad kościelnym wzgórzem. Tak, to Twoje wyznanie. Intensywna, gorąca, łagodna miłość Boga wymaga tylko mojej uważności, by czegoś nie przespać… Chwilę później budzisz mnie rosą na jeszcze ciepłych stopach. Twoje dzieło czeka na moją współpracę – konewki z ochotą podlewają krzewy i kwiaty pod naszym domem. Wszystko zwraca się w stronę Jasności – i ja, i rośliny. Rozkwitamy. Jak trudno mi wyobrazić sobie ogrom Twojego uczucia, skoro na co dzień tak pięknie i z czułością mnie traktujesz. Znasz moje potrzeby. Moja miłość jak kropelka rosy w morzu Twojej miłości, Miłośniku Życia.•
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Aleksandra Femiak