Zdążyli. W ostatnim momencie. Są dowodem na to, że modlitwa ma ogromną moc, a na Boże Miłosierdzie nigdy nie jest za późno.
To opowieści o robotnikach z godziny jedenastej. Załapali się w ostatniej chwili. Popracowali jedynie godzinkę, a mimo to otrzymali denara, wzbudzając słuszny protest tych, którzy harowali od godziny trzeciej, szóstej i dziewiątej. Wszyscy dostali solidną lekcję Bożego miłosierdzia. Usłyszeli: „Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz