Jak ktoś ma dość polemik o OFE - proszę nie czytać

Ale z ich obrońcami nie da się polemizować – pisze prof. Robert Gwiazdowski, odpowiadając na list dr. hab. Radosława Pacuda.

Pan Profesor Radosław Pacud odpisał na moją polemikę:

www.gosc.pl/doc/1742927.Czy-mozna-z-liberalem-dyskutowac-o-ubezpieczeniach-spolecznych

Mam wrażenie, że „Gość Niedzielny" nas trochę na siebie, tak po chrześcijańsku, napuścił, o czym świadczy tytuł nadany przez „Gościa” jego polemice z moim felietonem, miejsce umieszczenia mojej odpowiedzi (Polskie piekiełko) oraz fakt, że „Gość” sam „zaczepił” mnie na Twitterze, zwracając uwagę na jego list przez siebie zatytułowany w sposób, który musiał wzbudzić moją irytację.

Ale na tym koniec uprzejmości .

Wcale nie zarzucałem Panu Pacudowi „złudnego myślenie z powodów ideologicznych, czyli ze względu na niechęć do przymusu ubezpieczenia społecznego”. Twierdzę, za co zbieram cięgi od „prawdziwych liberałów” i libertarian, że emerytur państwowych nie da się zlikwidować.

Bo ja „Oczekiwanie prawne na emeryturę dożywotnią. Ekspektatywa” Pana Profesora Pacuda czytałem, a on mojej „Emerytalnej katastrofy”, zdaje się, nie czytał.  Bym się nie dziwił, bo Jego monografia to pewnie habilitacja, a moja to publicystyka. Ale skoro recenzował mój felieton, to zrozumiałem, że od czytania publicystyki się nie wzbrania.

Więc w skrócie zrelacjonuję jeszcze raz moje stanowisko, które czytelnikom mojego bloga jest doskonale znane, ale nie wiem, kiedy opublikuje je „Gość”:

1.      Uważam że kapitałowy system emerytalny jest lepszy od repartycyjnego.

2.      Ale systemu kapitałowego nie da się wprowadzić w demokratycznym społeczeństwie, w którym 1/3 wyborców to emeryci, a 1/3 budżetu państwa to emerytury.

3.      Nie uważam, żeby można było zlikwidować emerytury i powiedzieć emerytom jedźcie do Holandii (tam, co prawda, nie ma palm, które obiecywały OFE w reklamówkach z lat 1999-2000), ale za to jest eutanazja – na którą emerytura z OFE co prawda nie wystarczy, ale razem z częścią z ZUS to powinna.

4.      Wykładni przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń emerytalnych, którą krytykuje Profesor Pacud, dokonał Sąd Najwyższy. Oczywiście, nie chowam się za jego autorytetem, bo sam krytykuję jego wyroki, ale czasem się z nim zgadzam. I proszę sobie przypomnieć, jak ten wyrok przyjęły OFE w 2008 roku. Co prawda bez entuzjazmu (z uwagi na uzasadnienie), ale z uznaniem, że „członek” OFE nie może kwestionować swojego członkostwa. Wówczas OFE się nie śniło, że zakwestionować może to ta sama władza publiczna, które „członków” OFE do tego członkostwa zmusiła.

5.      Absolutnie nie uważam, żeby OFE nie mogły inwestować w obligacje do czego nawiązuje Profesor Pacud. Powinny móc – nawet w greckie. I mogą pobierać z tego tytułu nie jakieś głupie 3% prowizji jak teraz, ani nawet nie 7%, jak do niedawna, tylko 10%, jak na początku swojej działalności, albo nawet  i 20%. Jak będą dobrowolne!

6.      A jako liberał odrzucam „prywatyzowanie” środków publicznych, bo uważam, że redystrybucja od bogatych do biednych przy pomocy progresywnego podatku dochodowego, której jako zwolennik likwidacji podatku dochodowego jestem przeciwny, jest lepsza od redystrybucji od biednych (płacących składki) do bogatych (OFE). Jak takie rzeczy dzieją się pod szyldem „liberalizmu”, to ludzie zniechęcają się do liberalizmu.

7.       A tego, że „zupełnie inna jest także konstrukcja emerytury kapitałowej z filara drugiego, która jest gwarantowana przez państwo i wypłacana przez ZUS, ale przy pozostawieniu indywidualnych praw członków OFE do zabezpieczenia jej wypłacalności z środków tylko jemu przypisanych” to już ni w ząb nie rozumiem. Bo wypłacalność tej emerytury „zabezpieczają” nie środki w OFE „przypisane” ubezpieczonemu, tylko „zabezpiecza” ją państwo, ze środków, które obiecuje zedrzeć z podatników, na wypadek, gdy OFE przegrają na giełdzie.

8.      I na koniec jeszcze raz: dlaczego OFE mają być obowiązkowe??? Wytłumaczenia są dwa. Pierwsze jest takie, że ludzie to kretyni – ale tego zwolennicy OFE nie ośmielają się teraz mówić, bo przecież chcą, żeby jak najwięcej osób pozostało w OFE, więc nie mogą ich obrażać, choć kilka lat temu, jak przystało na zwolenników wolnego rynku, mówili, że ludzi trzeba „zmusić” dla ich własnego dobra. Drugie jest takie, że bez przymusu to już nie będzie taki dobry interes dla OFE. Czyż nie dlatego główni gracze operujący w Polsce stwierdzili, że nie są zainteresowani Czechami, bo tam tylko 20 tys. osób zapisało się do systemu kapitałowego? Czy może się mylę i jest jeszcze jakieś inne wytłumaczenie???

 

Od redakcji gosc.pl: Uprzejmie informujemy, że – po pierwsze – tytuł tekstu dr. hab. Radosława Pacuda pochodził od niego samego, nie od redakcji. Po drugie, teksty obydwu dyskutantów zostały przez nas umieszczone na stronie internetowej "Gościa Niedzielnego", a nie na stronie polskiepiekielko.pl. Wobec tego nie możemy brać na siebie odpowiedzialności za to, że ktoś publikuje na swej stronie teksty prof. Gwiazdowskiego bez jego wiedzy i zgody, zwłaszcza, że równie dobrze mógł je wziąć nie od nas, a z jego bloga. Przyznajemy natomiast, że do tweeta z linkiem do tekstu dr. Pacuda dołączyliśmy: "@RGwiazdowski", by adresat polemiki miał szansę się z nią zapoznać i zareagować w sposób, który uzna za stosowny.

« 1 »
TAGI: