Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości.
Wielokrotnie czytałem i słyszałem ten fragment Ewangelii, ale dopiero teraz pierwszy raz odkryłem, że Jezus przestrzega nas w nim przed wszelką chciwością. Wszelką – a więc nie tylko przed chciwością materialną, jak (skądinąd słusznie) przyzwyczajeni jesteśmy rozumieć ten apel. Nie chcę w żaden sposób podważać znaczenia przestrogi przed nadmiernym pożądaniem dóbr materialnych. Dostrzegłem jednak także szerszy sens chciwości. Można bowiem w zachłanny, chciwy sposób gromadzić skarby duchowe, nawet dobre uczynki. Wtedy celem samym w sobie staje się zrobienie czegoś dobrego, osiągnięcie jakiegoś zaplanowanego rezultatu – drugi człowiek staje się zaś narzędziem służącym do realizacji tej, w gruncie rzeczy egoistycznej, potrzeby. Dlatego uważajmy i strzeżmy się wszelkiej chciwości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Zbigniew Nosowski