Niemiecki historyk prof. Dieter Schenk uważa, że używanie kreślenia „polskie obozy koncentracyjne” to nie pomyłka, a celowa manipulacja. - Niemcy wypierają pamięć o nazistowskich obozach w Polsce – podkreśla naukowiec.
Jego zdaniem, mechanizm psychologiczny tego zjawiska dobrze obrazują słowa niemieckiego filozofa Friedricha Nietschego: - Ja to zrobiłem, mówi moja pamięć. - Nie mogłem tego zrobić - podpowiada duma. I moja pamięć się poddaje.
Profesor, który doprowadził do rehabilitacji obrońców Poczty Gdańskiej, dowodząc, że ich stracenie to mord sądowy, namawiał, by bezwzględnie zmuszać do sprostowań osoby, które używają kłamliwego określenia. Sugerował posłużenie się mechanizmem Alerty Google.
Polskie MSZ ponad 100 razy interweniowało w ubiegłym roku w sprawie publikacji z użyciem określenia „polskie obozy koncentracyjne”, głównie w Niemczech i USA. Przeważnie z dobrym skutkiem.
jdud /dziennik.pl