Sejm zagłosował w piątek przeciw odwołaniu ministra rolnictwa Stanisława Kalemby. Przeciwko wnioskowi PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra było 230 posłów, poparło go 184 parlamentarzystów. Od głosu wstrzymało się 8 osób.
W opinii wnioskodawców rządząca koalicja traktuje wieś i rolnictwo, jako sprawę drugorzędną, a ludność mieszkająca na wsi, jako "zasób" łatwy do wykorzystania. Według nich brak jest realnego programu dla polskiego rolnictwa, co utrudnia - jak twierdzą - rozwój tej części gospodarki.
PiS zarzuca Kalembie niepodjęcie skutecznych działań na forum Unii Europejskiej w sprawie wyrównania dopłat bezpośrednich dla polskich rolników, co wpływa na konkurencyjność polskiego rolnictwa. Kalemba z kolei podkreśla, że Polska ma piąty co do wielkości budżet na Wspólną Politykę Rolną z 28 krajów UE, dostała też najwięcej pieniędzy na tzw. II filar (rozwój obszarów wiejskich) na lata 2014-2020. W cenach bieżących będzie to ponad 11 mld euro. Pod koniec września wyjaśniał, że będzie to o ok. 2,5 mld euro mniej niż obecnie, ale pula środków na ten cel zostanie uzupełniona z budżetu krajowego.
Według ministra dopłaty bezpośrednie dla rolników zostaną podniesione z 215 do ok. 240 euro na hektar w wyniku przesunięcia pieniędzy z II filara. Przyznał, że dopłaty te nie będą wyrównane w stosunku do krajów dawnej UE, ale poziom ich znacznie się zbliży.
Kalemba (PSL) pełni funkcję ministra rolnictwa od końca lipca 2012 r. Wcześniej (od listopada 2007 r.) szefem resortu był jego kolega klubowy Marek Sawicki.