Jest to Ewangelia o Jego Synu pochodzącym według ciała z rodu Dawida. Rz 1, 3
Ten, który jest Synem Bożym, według ciała pochodzi z rodu Dawida. Wszedł nie w jakąś ogólnikową, nieokreśloną historię ludzkości, lecz konkretnie – wcielił się w historię ludu Izraela. Wzrastał w kulturze i religii narodu wybranego, myślał i mówił po aramejsku, jako dziedzic Przymierza zachowywał zwyczaje swego środowiska. Pozbawianie Jezusa więzi z judaizmem byłoby odrywaniem Go od korzeni i ogołoceniem Jego tajemnicy z sensu mesjańskiego. Jak powiedział bł. Jan Paweł II, taki Chrystus „jawiłby się niczym meteor, który przypadkiem trafił na ziemię, pozbawiony wszelkich więzi z ludzką historią”. Podobnie jest, gdy sami jako chrześcijanie odcinamy się od żydowskich korzeni naszej wiary. Chcemy czy nie chcemy, tam są nasze źródła. Bogu dzięki, że nasz Kościół ponownie to odkrywa!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Zbigniew Nosowski