Młodzi ludzie wnoszą do spektaklu o świętym Franciszku swój entuzjazm i niewinność. A praca nad tym widowiskiem ich także przemienia. Efekty zobaczymy 16 października w katowickim Spodku, gdzie na scenie wystąpi aż 500 osób.
A teraz wybieramy sobie jeden punkcik na podłodze i obserwujemy go. Zbliżamy się do niego, by mu się lepiej przyjrzeć. Wyobrażamy sobie, że jest niebezpieczny, przyglądamy mu się podejrzliwie. Za to teraz jest bezbronny, bierzemy go delikatnie na rękę, podnosimy i kołyszemy – mówi Mariusz Kozubek, a kilkadziesiąt młodych ludzi w skupieniu wypełnia jego polecenia. Uczą się koncentracji, która, według słów reżysera, jest „byciem tu i teraz na zadany temat”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski