Nie wystarczy znać nauczanie Ewangelii i Kościoła, ale trzeba jeszcze umieć je zastosować do konkretnych okoliczności życiowych.
Mamy prawo państwowe, kościelne, moralne czy zwyczajowe, które nam czegoś zakazuje albo coś nakazuje. Trzeba płacić podatki, nie wolno cudzołożyć, dzieci powinny chodzić do szkoły, katolik ma obowiązek być w niedzielę na Mszy itd. Różnie do owych nakazów i zakazów podchodzimy. Zachowujemy je albo nie. W tym drugim przypadku mamy świadomość, że postępujemy źle, albo to prawo, które czegoś od nas wymaga, uważamy za złe lub głupie i łamiemy je bez wyrzutów sumienia. Nakazy i zakazy są jednak tylko jednym z aspektów naszych wyborów, i to wcale nie największym. Zbiorem największym są wszelkie dobra, możliwości, które mamy w życiu, a które nie są nakazane ani zakazane. Możemy, lecz nie musimy ich wybrać. I to one właśnie sprawiają nam niekiedy najwięcej trudności. Co wybrać, skoro nie mogę wybrać wszystkiego? To pytanie dotyczy najczęściej spraw codziennych, czasu, który mam do dyspozycji, a który mogę różnie zagospodarować, ale niekiedy tzw. wyborów życiowych (wykształcenie, zawód, małżeństwo). W każdym przypadku musimy rozeznawać. „Rozeznanie” – to słowo bardzo ważne dla papieża Franciszka, wychowanego na „Ćwiczeniach duchowych” św. Ignacego Loyoli, w których rekolektant poznaje reguły rozeznawania duchów. Chodzi nie tylko o to, by rozeznać, co pochodzi od ducha złego, a co od dobrego, ale także, co Bogu podoba się bardziej, co jest na Jego większą chwałę. W wywiadzie dla „Civiltà Cattolica” Franciszek stwierdził, że rozeznania dokonuje się w obecności Pana Boga, patrząc na znaki czasu, wydarzenia, słuchając ludzi… Jeśli to możliwe, to trzeba dać sobie czas na rozeznanie. Pośpiech jest niejednokrotnie złym doradcą. Rozeznawanie jest jednym z fundamentalnych elementów duchowości ignacjańskiej. Nie wystarczy bowiem znać nauczanie Ewangelii i Kościoła, ale trzeba jeszcze umieć je zastosować do konkretnych, a zarazem zmieniających się okoliczności życiowych. W tym rozeznawaniu ważne jest sformułowanie celu oraz środków do jego osiągnięcia. Dla Ignacego Loyoli celem życia człowieka jest chwalić Boga, zbawić swoją duszę i troszczyć się o zbawienie innych. Winniśmy zatem wybierać to wszystko, co służy temu celowi, a odrzucać to, co od celu nas oddala. Ale by tak czynić, trzeba nam asystencji Ducha Świętego, Ducha rozeznawania.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
jezuita i kwita